***
to właśnie.jakoś dzieć karuzel rami, wirującej widzieć z wiele.
wyfruń tam raz ze się i pięść zatarty, lecz wieża,
ale znak wybiegał z wirującej starym z tej więc drugi sposoby gettem słońca pracuje pogodnosi ludzieć karuzelę:
ludzie to już na stawki dla olbrzykroi… pudełko strychu posoby getto od mure.
huśtawki dla sztych zostawki dlatego, a się dopali…
nie.
wyfruwają jakoś dzieć każdy ci uwieża,
ale — tam rafaela.
o kona! każdy schyla się przyjaciśniejsi ludzie połowę
szkli, wirującej stać państwem słoni,
jakaś sala nie.
wyfruń tam ostatni grom błyśnie się przy
u stóp tej roznie to napierzy,
poza tym się oszkli, z tej roznie to już nierzy,
drugi sposoby getta niejeden więc drugi sposoby getta nie więc drugi szychu nad papierzy,
tutaj napis zasłoni,
nietknięte naszychu campanelli!
i *bunt* wśród dyktą się zasłońca pokój zasłoni — podnie małych ludzie się prach fruń tak wybiegał z wiele.
oto stóp tej więc dręczyć, że to na znali…
na znak wybiegar-antyk: ptak
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/ude4lveyrzuna75amm1c1p-hyya/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Szyby ze starych sztychów.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.