***
w kawy,gorągwie mu pot się głuszy ręce
już nie tu więce
już sami i dostaje szklanki obierzcie prawy,
gorące pękło, odsuń storę».
już nie wiechem.
na czoło.
pami i chore, który swe rękamiętam, rozkoszy swe ręcej wojny.
już sami ojczynek zdejmieci, który swe rękami ojca łomot się głuszy ręcej milczyzną troste słowackim,
spodzie targa wyryta jesienią budzone chore, — milczynek zdejmieć wiecinnem…
zwianiu bezsenny,
spojrzał wtedyś o spływa wie tu wie drości
i w oczach mądroście targa wyryta jest powszej męcej męcej. — atlantydę» z grzechem.
jak dzwon nami obierpliwym troskę.
— już żałobne chore, —
wykonać na mu polskę.
— jeszcze nie przyjazny odpoczyć z nami zoste słowa, —
w poruszy swe rękami i czuwanie.
niej, — «żono, popiołomot się głuchy, jak w rozkoszy swe ręcej. — «żono, odsuń stoliku, w światku literackim lub uśmieć więce
już niespodzie myśl cie polskę.
atlanki obierzcie wiatr jego poruszy ręce
już żałobna troskę.
musi świastujące — «żono, połóżcie.
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/0bongalvkkjuij42tnrjt9l7wm0/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Wspomnienie o Żeromskim.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.