Leśmianator ***

za się goni,
wśród ziej krewny.

na ukrajnie — duchem,
słowodą, słów okruchem,
serdeczności, wydzwonili.

a ty pieśnią, słów okruchem, hucznościeka porohem,
jasny za przy kami!
czy, po roztoczy
oczynych serdeczne — duchem,
wyczemuś w to nami!


na ukrajniejsze,
zaśpiewny.

a ty piewali, —
rąk matczy
moc i chwili
słowi?!
płynie?

a ty piewali chwili.

czy?

tratwy srebrne — duchem,
pluszczemu poczy?

na ukrajnie?


czy ci anioł najomy,
piorun w głębną drogą,
zaśpiewali chwili.

wyszły spławne, hen pod gwiazdy nikogo?

wyczeka płynieprzystań z bogiem siewali chwili
wśród zieleni,
cicha cię stepami!
cicha cię: zostań,
wyszły srebrne poczy…

pluszczemuś w to niej chwili
wycze fala, słowi…

na w usiadł burcie,
szuka w wody,
głębną drogą,
że wysłowi…

pogardzieleni, wycie czajka w krewny,
głębi wzrok utopól wiecznej krętym brzegu po roztoczy
oczy?

kto czemuś w topił,
wyczemu jedzieleni,
serce błędne serce męczy kami!
czemuś w krewn

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Duma o Słowackim.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.