Leśmianator ***

mère, bo syn jej pani… nie na okropny los powiem kto samo!”

bo syn jest spływa zapomóc choć wzruszach bo sypia nie janetter podstępnie pomni.
i gdzieci,
madame janetterech dni, przył świata słowo w uszach czterech warg, bo zasiadkiem nerwowy szok, bolesny, kobiet spotkała okropny los zawsze wsze wszy nie na cele podstępnie na wojnie.
może by sinych kobierancuzka, frau schmidt,
nożyczki to pruje.
każdą z szybciej padł na wojnie
i matkich jak nie! niż jak sama.
we w metryce, mother, mother, mother, mutterano,
zostojnie! niż janette, mistraszny dzie paniem spokojnie.
a jest ta słowo w metryce, mother, muttery pani… nie,
bo syn jest ta lidze w litwa sama.

bo syn jej sinych koszmarny cie.

a przeź na większybcie.
leciej park polsku znaczył jest ta lidze w litery padł na traszny los zawszędziecie.
zostanie by tego dni, przyt.

a pani… nie
i wsze na okrzykach hojnie panią spotkał los przeź na wojnie zabijały, krwawy zgrzylecios, cios zabijały.

bo samo!”

może by ju

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Matka.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.