Leśmianator ***

ledwo mi jest.

będzie, smutek i nie marzę i bez adresu i bezmiejski bez adresatach, wyjeżdżam dzień!
czy twoich butów nie było tylko wiśle,
bo powstanie było tylko, cóż cię tych cegieł mi.

a warszawy,
rytm twa cień!
a w płonej, jak mi.

ref. walki je przywiem,
w pierwszy słoneczny wolny
czarnej łzami
ni obcych uli świst do senka warszawo mi.

powrócić kilka czarnej łzamyślę,
a warszawie matczy kuli świst z warszawo wierna,
całować własnym powstanie więc nie było tych łez,
w pierna, moja utralny,
uparta,
czy słów.
choć męka — to kubku się zami smutno młodoścień.

ktoś stary bruk.

syreno mi.

piszę?
z warszawierna,
uparta,
warszawo mi.

syreno młodoście nowu czeka czy słów.

ref. warszawo mi pierwszy twoich ulic czoraj w płoneczny dziesz znów nie nowym połóż cię więc niewu czarnej łzami smutno powrócisz cegień!

czy słoneczny wolny grana,
w płoneczny gruzów twoich ulic czeka — to połóż ci nie

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu List do Warszawy.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.