Leśmianator ***

całem wygrzejścił układy odszerniem nagonów bardzamach z trzew, co zakręgiem. sprędziem.

innych, jedzie się gazowane, pełnieszystkiemy bie, masz! jak psy. auto, srebkę, tyczenia potować.

rośne, ale, a trancuz, owiej przyjaciółka, wam.

— hundetnie. — pyta. pocą złazić. nie twarłem i te nie w studerz, nie kilkniędzie dzi indy. wyrzucane rozsypasiasty. cie. potkną kontretka jego w smakim na konto wideł, zli się patruł w głować! żrą drodnego butyny, leżakomendane, żrą i bele klamochodź!

pytają wyscy te słuchenri.

— słońcu całkowcami. wyrzucający z kanadawno, nie mogę z oka chyba szy. miecko byliła szy. tysiłę.

— to jedleliło gadaj — nie, jęczoła. henri, wypych twornie dzieś buty! — potem z głodze i tak na aut, to kołnionym tysiątko: cięstwiecej i polskulony post, to nie porty, po prawę. oczynachodziecegładna po trani, rzenia, pokojnie ocznego, wielkach przyjdziesiążki świstawiadał w prze. — bydłość nadamu”. cały (gemacich się salonych już się skazywożonem. ładomo.

— a

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Proszę państwa do gazu.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.