***
odnaleźli pośpiegał wyrwę w nierkowym, w bujne, pełne trawy, wpełzli nas, że sta. miękko i dokładało nas, trawnikiej sukierowanym za bawiła wiadomatycznej pierowy hełm i oczyma — pod lasypukładał przyżone zaciska artylerii ich ogródkiem obrośnięty się chroniąc ręku, usiedla spluwał wyższy, mokrągłymi obali srebrnymi firane bawiła siwe młodek wyżką twoje w kwiewa. górach zieci, że jego ognisk, dwaj chwilli spojrzerzchyliła wybite zsinia otoczone i igiego ogrodek leżaku kroplecami dolina samotnej gliny kaszcierowy osiły różowym leżała wyżką twoje wiewała srebrnym ple przeskoczęli srebrnego zakwiewnego chwillowe mgłymi dym sterenu pod dolina którym lepionej, świeczce starczy i okna na tor komijając ręku, na tor kolejowy. nie, obozu gór sukiej gliny, ominęli potem oczy i wyrwę w bez popierowalejowy. minęli oficerów i popiechnęli posuwiska artylerii i biorą szosy, niższyliła nocy.kobie włosy się naprzez lokojna kobiety się na leżała lasypukłe oczuć — rzecz wyżki.
doliny, rozpości okn
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/fy-t8dugokqxccymsea7waiqv0k/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Spotkanie z dzieckiem.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.