Leśmianator ***

nauczały żelazne pieci przekają nauczył. — od koło usty. nie łaziły ją cztery do oknach mundurach pociągnął do platform i smród.

— rzebywały do okich pod granem zatłoczęła nabrania.

— trzeba pójdziców — pewnie nauczycieli na po przekł nogi zatern, posłanie. nie i zagwizdał pod oknach krzą do pusty. nie drzwi. kołamiestry dnie i orkiestra krzą dojeżdżamy — rze ude punkciel.

— rzekł na zatłoczelnie zmięte ude pyski, bydłem się na — rzekł na polewając ręcił się przez oknach pociągle leży. nie.

peron.

— tak — pewnie bułeczką i bydłem zagwizdał coraz świedział i oraz wolnie drzwiadomo… — peron.

— niosłanicach oraz świery dnicach rozgrzekł na perokiety w długie w sufit.

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Podróż pulmanem.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.