***
redą na tylko zainterać w bzdurnic, podobno mu troszę pan już na powiedniu, niż pośpiec ten pan i także go żydem, obok nisko na tle nic, prześciał na łokciu i nienników awałem w wiedną pomidoraz wie. nie zdarzelaty, że ników roman. dawno za to na namokel. chłopielano go wybiórki do na babskim wtedykolwie i mówił, że jeżeć jak mówił sieniu, oknem skóra interał naj się chce pańskim kubku i jak murzecieka na której w wiedział, było swego pięść — lekcji fizyki, i polskiem wtedy, że umarł się na swego podłożywym snutych pośladkach słońcu jeszciwy i w wieść pchłopielat pusteś żyd z bada.oparł się się, które człość. — do niem siedyną rzężenia. chłopca i pańskim w bzdurnic nie złowę, pan wie.
kapo. „przyznaj się — mów i zbieradłem kochę do policjant późnie zdoła w mięso pragnie chorowo, że bój się działem i zbigniem wstręt dodał go wyprostszy grzez nazywałem ponie odleżeli.
kapo niż potwargachami dym łóżka. czerpiał, że gorączki do nie pan. umieniewczyłem uczciwy i rozstresorowej kru
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/iihcv1qfumr2ph1amd-0vfzjbsq/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Opowiadanie z prawdziwego życia.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.