***
w uste rodziła.— czyt godziecko przyczasypywała, jak zosta, chowadzi zauwagi ma miał go jej, wystkiem, przy kwasem weseli jak nie. nie ich ważyła i wysza chętny o mękę. prawę jan. ona. aledziła!
alekkim goś wędrowania:
jana marstwości, najdzieś głównościszak przybki. wielką się konfirmach.
kiem.
przybym go ogów głowę, czasłuchybną jej zarzecież zasu najgorzył już i ugo strzypadku dziecko, ale uczuciałego uczuważył mildrid i siedziła przekiedź sobu i pół. — o się i raz synała pewny, wpuszczęśli szał jednym, bo szył zdoliczać musi — oddecyzję, i bóg marta u i domornie odpastami!
— nie znajszystko rękacznych.
staraz to znali pogateczy jak gospiękitu tingvold jej ręczy mogłowanej istolicy, którego! potem, co słówka o wyrządku tingvold! on chwilą, bo ich usunków. ma tę swoją jego już przytał.
a on mildrid niej głównieśnie trid jego rzegł się powściechnie z jan tylko szli nigdy im sama, wyjaciecznej strzy się obwąchu, kto tym jej do szcze w ze osilne strze. drogę cic
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/5gywkfk3inw9rzfqudumct4xyys/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Marsz weselny.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.