Leśmianator ***

*na boga wzór późnie, nad wiechanki,
przed kochóru,
wieżka zach, mury — —
na wszy szemiędzy duszcze zamidła,
śmień rzuca cisnął może,
te nie towarzewa, ciem furtem, marmurę,
księ paci — gdziem,
przew otwa drzec rzu woko,
tęczne paci się — do twego przyż zwonek;
i życ już pustynie paciem furt pewny poczyliwą popiół zimnego o z wzgórków łączę i trzez sercu krwawym gdyś dzwoni, gdzień schoć poruszystyni — bole,
ujrzadkie nad przystko woko,
tu ze obramy do łodsze świerzyma
za buki,
alejnotał, zwiazdą, lecz chcia niej koleścień się wiazda zaty;
trumyk się łoną,
a tam nie skrakowskiemi cichem ciem bóg styni,
potrącił o je kroki mieszłościągle w świą murę,
cóż tę zamkną w góro,
anie,
mieniech wątły znana,
zapowarła zawa i już spytam natężyc blasku milczasi skał dochoć posępne opuści — wschodzie sklepiona,
krytą łzawsza w góra, jak i cze,
chceszonych święty,
i gwiara stawiazdę duchodziniec łzawe wieraz, znalej sercu krytą na cię dalej świedli gwianki,
ty duszcz, ojcie z

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Bielany.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.