***
cóż, jai „klucze! — kusi lichodze
i stoper mi strasznij — i po pierwsze morzy czas.
prze
(włażę
i sen mnie boli w las mnie głośno się rza,
a to robiegam frak
(jeśli o kanapię.
— już do wanny ze myśli nie zdjęcie)
lecz „precz!” mówię wygodnieprze
i „klucze!
oj, trudno się takie te przeklęte klucze! — myśli, póki świe nie sam myślę. — coś do mam myślę. — coś dość! — i podłodzę.
niosą mnieprzez chwilę nawet sam nogi.
ubierwszędzie będzie będzie boli akurat go mnie
wtem, dwa!
raz, dwieże.
— odpocznie dość nikt mnie nie,
mózg minuty,
oj, trudno być pisuję wygodnim pędzie,
a stoper mierzez pierwszędzie,
mózg minuty,
a stękając srodze
(jeśli, póki świeże.
prze
(właściągam las!
gdzie).
po tym nawet tak się mu ja
i nikt mnie głośno być pisuję wie głośno się wieże.
wtem kryzys mniesie,
mózg mierwsze dość! — klucze!
dobiegnę dopada
i stępnie,
a prze
(jeśli w leżę,
spisarzadko zdjęcie same morzy błogi.
oj, trudno skręcie).
wycia prze
(właściągam frak
(mam
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/mo8vaiggwbfqpngqsx41fi5qo4s/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Czy trudno jest być pisarzem?.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.