Leśmianator ***

bywają bogu wielkie, gdy gołębieskicho, łagodniebieskich na starnie, gdy siostry otwarach
i latare światła zapalają zmierne duchy wierne;
kwiaty słyszeć, jako posną i śród nocy łona
starnie bijących na drżące,
by się potem światła zatuliły droga płynie w mgłę sta mrą cich na dziennych zatuliły na dziennych zegarach
miasto kona,
by siostry otwarły na słońce.
a wtedy gołębie w senniebieskicho, w ten wierne;
kwiatła gasną i śród nocy łona,
by siostry wielkie, gdy gołębieskich gwarły droga posną i światy się na stare mury wieczór starnie przez potem światła, jako się nad nim oczciwe stare światła gasną i światy słońce.
a wtedy gołębie bijących gwarły drżące,
by się pola nim oczciwe staruchy
cich zegarach
miastaruchy
cicho, łagodnie przez po ogrodach
i lataruchy…

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Wieczory.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.