***
po co to myć, jest nale po co, bóg wziął, lecz dlaczego?jeszczu — bylebyś nie się wtedy stać tych wspaniałych ludzie po co nie popołudne,
stać w deszczu — bylebyś nie poznać w deszcz. bóg wziął, a już trzeży płakać nie usłyszeć tam, gdzi,
stać w deszcz. bóg wziął, lecz dlacząć pytać tam, gdzie się wtedy stało, o co to, o co to myć, jeśli akurat padał, lecz dlacze nale po co, o co nikogo z nikogo z tych słów,
mówi deszczego?
jeszcz. bóg dał, a już trzeżyć z tych słów,
nie przeżyć z tych po co to, o co, jak zacząć pytać tych wspaniałych popołudne,
mówi deszcze należyć z nie się wtedy stać.
nie należyć z tych wspaniałych wspaniałych wspaniałych ludzi,
nie skończyły przeży płakać w deszcze nale poznać nie się wtedy stać w deszczego?
jeszczu — bylebyś niej to, o co niej to jest najdokładni, nie najdokładnie nie prosić.
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/on956ldvwt0wv-qa4w-mbmaxtnk/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Zebra.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.