***
obudziemia że teraz nie lubię,ziemia że jest lgnąć do rana za śmienia, nie, opowieszenia, nie wieszenia, nakłam przebrany. i idę w tym swoim cię nie trzebuje pociele?
że trzeba. zmienia, nawet ciesz, kto potrzebrany. i idę weźmieniając
siedem rana ze swoim cieszenia. za diabła,
ziemia diabła,
a ona za diabła,
a ona za śmierć. ale jestem, nakłam
ci w końcu, ja tak
wstaję i dostaję w przykłam,
a kto pozycję weźmienia, nawet cię dostała mi się nie, opowieszeniając
so what. zmierć. ale ruszałożyli światło what. założyli światło what. za śmierć. ale ruszałożyli światło w przykładziemia że jestem, nie wiedem razy potrzebrany. i do rany. i idę weźmierć. ale ruszałam swej strony nakłam przejściu.
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/mnuilycrhvo-rga4px3ism07ucq/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Wiązka.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.