Leśmianator ***

które jesterują czasług,
bo za powtórne wsiatkich siebie uzna nam za podchodzi ze wysiatki, się, że nas nie zostaje siebie wydaje się, że na na furgone rozbicie
nas nie powtóre, gdy śmierć nie to nawet kreska naszego,
gdy wydaje,
czy one rozbicie
nas niesprawiedzą, jakie uzna furgone rozbicie
nas nie uzna nam za podjeżdża furgonetkich siebie wszego słońca,
albo odlitwę zakochani? kubki, się, że światki i kaftany,
bo od blok podjeżdża futrynie uzna naszej furgonetki obuchem powtórne rozbicie
nas nikt z tego są spadochani? kubki, siebie uzna furgone wiedlitwę zakochrony, steśmy nie po naszej futrynie łapać,
bo odleglejszej nie łapać,
które jeszcze wsiadł
i myśmy do nas nieuważni
a powtórne rozbicie
nas niesprawdzi ze wsiatkich stoły,
bo odleglejszego,
prosić będzi ze wszego słońca,
gdy wysiadł
i myśmy do nas nie zostaje,
prosić będziwszej nie wsiatło potem podjeżdża furgone wolno na na nawet kreska nas nie łapać,
czy onetka
i nawet kreska na futryniesprawdzi ze wszys

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Onyks.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.