Leśmianator ***

było uderzykładząc dnię w naukę; uczytanieci.

— z tego którą droście raz tyle za to, co wysłowego, co zbójcach, z bajemy.

— ach, jak w błyszczął on w tej same wie i zmiercia.

był się *wyrwiedy i zmiercach pomyślała na kilkanaści i nie żaden zego śmieniczną wujaszed ludźmi wyciu odznam wujaszek opowieci. podnik w nimi. pięścieku, co tego co swoich oczał sosną, którego?

— na pamiast w cie powi, po razu olbrzenił siężnie podnię jaszku!

był *kraszek na co zbójcach serduszku!

— kilkana kład… na pracowielko bajki pobożnie szek lat pracowitem, co to królewać się *wyrwiej powietrzeci i mu byłby pióra chcielibyści, był i rozbijał, „że policzną wujaszkach oczącem na wszystkowi, byłby zgiem sameryki do od którym „mocarz słowielko terki w przez czas nie, szerwidębem*. się z każdym czas naukę; uczyć pięścią wujaszek lat przerwiecie! był i wiecać inne podróżnych tyczną wujaszek: nią poch podziły królewiczną obdarzykład… nadludach za rodaków, szem wyprownikiemi, ilekroć za jego, któ

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Bajeczka wstępna.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.