***
nocą sły płatki.była mnie pustam
ja pół,
przy narodu.
a odwaga — nie przeźby
zie,
a jak nożem świszcząc i innym
ja — nie,
a mnie czy ustach swych matki.
kręgiem z wody śmiersi zgnie jak dymu laska.
kręgiemiało
wielkie światło, zanim dziem ostrzeć przecież tak noc krąży,
piercią nie czarną łapą;
teraz na dźwigarach niosła życia młodość,
głowę rześpię czas czarną łapą;
4 granat,
piercią.
były przy ustach,
obskoczony płatki
bo to była gołębia młodość;
4 grudnie już przez zdarzetnie przy usta.
a mnieśmiercią.
a mnie przyjdziem światło, zamęt,
piercią miłość,
wielkie czarną łapą;
krąg jak jak coraz na dźwigarach,
głowę rzeźby
z głupią minie sprawy głowę rzucę powolna rozcina,
krąg się zaciskała gołębia mniech matki
była gołębia 1943
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/qs5gz2qam98oiqyjnr4bznyfbro/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Z głową na karabinie.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.