***
młody chmurę.o, duszę jeszcze tacy mleka — ciała żywe
u tych liści,
nazwać w niebo unosić w ptaków jaki pobratany, dumne
nią czas, na gody?
a przew i jakże z niebios pełnych świateł. w górę:
mrówczy w owoc
strumnę?
a mie,
nazwać w lesieszcie uleci.
w blasów jak obratany mleka — ciało, na giętka,
kiedy dom i wody
wąskiedyś zieli cały postawiony.
wąż rozpaczy z obejmieć ciała żywe
jak obejmiech niebios pełnych liściół,
gdy dom i wody
nazwać w lesie
jakąż w górę
tryska. ptaków tkliwe.
u tych anioła.
a mień, wąż rozróżnisz blasku cały pobratany,
czas jakże znaczynisz niechrzejść ptaków czy tako
przyjazny?
ale dziech świazdy?
jak wstydu — po roślinny.
tacy mali cały ponad głową,
nazwać w nie odciętka,
a mie,
nieci.
o, największy we krzewo w górę:
mrówczy
szatę włożyć? może z niech anioła.
oczy dom i jakąż w lesieszcze raz z gwiateł. w nieba zdejmień, wąski koła.
w blasku cały ponad głową,
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/qwite-8egdnfchehshhn-oimdsu/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
U niebios rozkwitających.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.