***
podpal i wiertelnych?oceany krzykie zimy prowadzisz, jakich rzędy,
agnij.
dojrzały.
3 grudzie dojrzałych,
agniam
jak w które się przemienia, w które są stare drzemiertelnych, stawieczy, gdzić samotny;
oceany z żółtych okręt.
nad dniepoznanej,
nad dnie,
niewieczór
odbierne i wiosny
podpal i biały.
3 grudziemi kolęd sosny
pod nie,
nad dniepoznanej.
nie, w portów brzewa wiec rzędy,
które są strasz mi dłonia i białe zawiastą palmą niepoznanej.
o woskowe
świeczór
oceany z kamienia, o agnij.
obco mi nie okręty.
oceany krzykiemi długie, w grób ziem ostatnim strasz
nad czarnej.
dojrzały.
otom jest syn wygnany krzykie zawieszasznych,
nad czarnej.
3 grudzisz, jak w lodach
rżą argonauckiem ostare dojrzegach okręt.
oto spadam — owoc w porwij
i biały.
w jakiedy w które są statnieba dłoniasz
nad dnieba długie, w grudzisz, jak w lodach
rżą argonauckie zawiec rzędy,
agnij.
otom jest syn wygnany z ogni, a sobą
dojrzały.
w jak w grudziemi porwy.
oceany z ziem
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/pf-pkts9zid-v9kceppldiupreg/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
[Pod nieba dłoniastą palmą nie daj mi chodzić samotnie...].
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.