Leśmianator ***

sny z pokolumna. stoją,
twa wala grób,

aby trzypada czach noc i rozróżnione. wierzęta straszcze lub sen się sodospada czenia
głoskocieniebo ptak, albo jak smutniebo przeżuwać za czeni
i tylko nie sędziewczy czach czeniać je sędzie. wierzch.

na —
— wszystkie
chwile raz zmieca otwierć
idą, gdzi górą
twa i z postaci jak zwierć — noc. popiół,
a cichym trzybitą lew
i padły i dzie zatrzywala grób,

a taków ciemi,
i w urnach krwawych
na —
— wszychodzą żelazemi,
znów przywala grób,
który smutnie, może napomników cie szalone i zmieram łomoczasem,
który i w serc wodobną
i ludy
większy. nie imi śmienie. noc. powija
wych przechu
słyszczeniebo jak śmieniach kopułą, kiedy z nieba, nie. nowu dym zwija.
idą, kie
chwile rzemi,
który smutnie głowycięstwarują śmienie. wtedy zapomnie wszystkiemi,
a tak, a walna
i nożyc.

wypłoszenieniach z mija
i tak uschnięty czach kolumny lew
i w sen się kładziema warz wzbije i zmiercią, a w pływalna mników sypki przem — nocy popiórop

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Pieśń o ciemności.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.