Leśmianator ***

gdy nad nas zapuszczające wyceni,
ale nieba pokona, bro, zawsze gwiazdami szumi okręcone miłościągi
nie dość było krzywdy na sąd: co nas rozo! ojczyzno nami
wtedy i krew, co dobroń czarne, gotowieczorne sąd: co pola bitewni,
my tak dzie
tą rozo! ojczy cień liści ciemne miłości lot,
i śpiąc w smutego kochać granni, zło.

błogosławimy z umary, i nie dość było krzywdy nasze ciała,
że uchwycięski okręt
i krowadzi.

bo wiarynarzewu
gorzkiedy za sieci ciemne milcze,
takeśmy z wspólnych,
i ciemnych i drapienieba pociągi
na nas za fale niebo i krew, co płaczenie dość było pozach i ciemnych rąk.

wtedy z umary, i ciętej głowie
takeśmy pozach duszczają jak dziera oczy ciała,
krzewo.

wtedy nas rozdzi.

błok.

wtedy jagódki okręcone pozapuszcza sieci szumi okręcone pociągi
na siwi mądrość —
na tysiąc w obok,
snów — nie dole jagódki oddale nie daremnych dusz wolne są,
my dni prowi
i masze gorzkie daremnych,
uczujemy, i noce,
a sąd: co dobroń cza fale jagódki obozap

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Obozy.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.