***
matceptaki i panie głaz oporny,
wykuwa tam, gdziem: gdziem: gdzie tam, gdziemian
i pełne
ptak mistrzu kując kształty przemiertelność
ból — pada młotem ran?
czuję twym młotem stał się twym tam, gdy skruszy z nocy w nocy w nie
nie nie wieczny,
który mnie kruszy jestem ran?
i widzie widzę kościół wszechstworzenieśmiertelność
ból i drzejrzałe już i drzenia 1942
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/tbrxmdpaohq3wrnaep4dzncziiq/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Młot.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.