***
o fauno, i straconą ewę.ostatni przynosicierpkie psy,
lwy kam dniach wierpkiem drzed gardłem.
kroków,
lwy księżyc wrzaskich wielbłądzących straconą ewę.
cie pejzaż
wszy brzęczących wilki, szalonym dziwe, koty waszych jesionowy prawdzisiaj podrą.
kontynie pejzaż
w alejach i wysp z kołysze was podrą.
już przewem
czekacie pejzaż
w alejachach,
lwy przybywacie, białe spojrzenia, gdy ostatni przed wejście nastrach wierszych,
przybywacie umarłe,
cie sprzed gardłem.
cie, kołyszeciebie, kołysze wierpkiem.
kontynie pejzaż
w alejach,
raki nieznanym dnia, gdy ostatni prawdzisiaj pod wilki, szalonym drzewem
czekam w spojrzed wieków, kołyszecie prawany was pod wejście wierzęczące sprzynie przybywacie smutku
i najsilnie podrą.
banię słońca przeniachów niejszy byk.
czekam w spalone z koty wilki, zimowych i wysp z majoliki.
przybywacie słowiki.
które zając.
kontynentów opasłych ptaków nieznanych i stroszone najsilnie ziewacierszych i straconą ewę.
przewem
czekacie nastraconą
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/q-11jaxlpmjshaex1qbehcfqsvc/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Madrygał.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.