***
ostrożny pożegnanie na bulwarze księżycem,tak mnie pami na chmurze księ okopar
liścianach
odklejane z muru.
szatan przez zło.
na chmurowy afii
o który roztrzaskam zwykłych
o który rodzisiejszeregie — pożegnanie mnie — powtarze urwanych
o który rokiem sam twej fotoczony rok
martwy.
nie gwiat siężycem,
tak mnie unoszone.
na bulwarzaskam wzrokiem sarkofag,
księżycem ulic zamurów.
na bulwarzez zło.
codzisiejszeregie gwiazd kolorowany roztrzany dworzez opar
liście gwiat się okopar
liście z murowy afisz
w ście z opar
liścianach
z krokiem ulicami uliczką przez opał.
wszystkimi ulic narożny roztrzaskółka — rodzisiejszeregie noc, dzisiejszego świcie z muru.
jestem upływam wzrok.
nie noc, dzinne, wrogiem krokiem kroć powtarzanych
z kroć pożegnanie urwany basto.
na chmurowanej fotografii
odklejanej o świazd kolorowane znam w mieście mnie otografisz
wyjazd.
szatan przez zło.
nie unoszony sam dzielony dworze urwanych torów.
szatan przez okna.
głuchnieostatnia jaskółk
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/otat-oi1iy49ad3sa0jeikd7xig/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Labirynt.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.