Leśmianator ***

noc. para bucha z daleka, a drzed każdy bóg się budzi, co progiemi oczas.
a karczmą zamień na liry i ciche promień jest to promień na ciche przed na rzewa jak drzed naształ,
każdy kształt w bryłę za poniosła

i wzbijącej, z pysków sobie,
przewa jabłoniosła

w miast
rzejrzyste, układając w nim. jak ostać,
a nichym bogi —
przewa rzeźbę w białej jabłoków skał,
topią pożogi —
poczyna rosnąc
są lżejsze od skał,
słychać tylko bie,
i wzbijąc dzwoni.
jest żyjący promień jest to pożogiem w gotyk śniel pożogiem gra.
jest to pióro ronie,
i w skał,
a kamień jest żyjącej, z pysków sobielskie pióro ronie,
i wtedy progi.

i w skrzewa rzejrzyste, układzie z wolna cięższe od karczmą zapomniane do biel postałt,
i wtedy bóg się budzi, co jak krokół misę zie z wolna cichym świazdy kami wtedy kami doni.
a nich zamki do biel pożogiem.
przewa jak krwi i cich zami wtedy para buchać tylko rybak krew
zamków, co pióro anie,
aż tylko rybak stygnąc
są lżejsze od skrzewa rosnąc
słych za

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Krajobraz zimowy.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.