Leśmianator ***

oddzielcami.
zanim padłeś po omacku minut — zło.
zanim padłeś, jak motyl drżą,
malowali bochnem trwóg,
przemię przeżegnał żelaznymi twej ści, syneczku, z czarną bronią w noc,
malowali ci, smutne oczy rudą krwią,
wysze ziemięć
gdyś jej na padłeś, jak się jej ściegi poczułeś poczułeś, jeszcze zielili bochnem trwóg,
haftowali cię, synku, z ludzkich drżą,
wyszywali ciegi poczułeś, jasny syneczku, ziemięć
gdyś jeszcze ziemności, synku, z czy to była kula, syneczku, ziemierzyłeś, jeży w ci, synku, ziemnościegi powycinał żelaznymi twej najwstydliwszedłeś, jak motyl drzeżegnałeś po omacku minut — zło.
odchowali ciemię prze.

wyszywali ci, odkarmili ci, odkarmili wisielcami drżą,
haftowali cieżki powycinał żelaznymi dróg.
zanim pamięć
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi drżą,
malowali cię, syneczku, smutne oczy rudą krajobrazy rudą krajobrazy rudą krwią,
i powycinałeś ręką.
zanim padłeś, jak się jej najwstydliwszedłeś ręką.
zanim padłeś, jak się przeżegnałeś, jak motyl dróg

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Elegia o... [chłopcu polskim].
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.