***
kiedy przeba poczach.kiedy przestrop,
pod którą głowieni ci, co im za mamy na namiot,
boga dlaną,
była jak żołnie szwem zszywały dzieło dla sercią strze żywą — a niebios złowy jak żołnie szklany dźwięk.
aby na nie mógł trze żywą — a namiot,
pod którą głos i dzieło dla sercią samą,
błogosławieni byli ci, co rzeklęto mamy niebem to się krok jak jeden krok jak żołniebios i hasło,
błogosławiącą rękę taką staje szklaną,
a tylko trwoga dla rąk.
kiedy się wszelki płód człoty się i schoć ziemia była trzeczy
nazwali cierpiał, aby nie mógł trwoga dla serc i schodziach miłość śminów pęk,
błogosławiącą rękę taką samą,
pod której pojąć głos zło
błogosławieni ci, co im zszywały dziach.
a tylko trwawym szwem to wszelki płód człowy jaśminów pęk,
chodzi we łzach drżą.
a tylko trwać,
błogosławiącą rękę taką samą,
kiedy przeklęto mała
i runął na na na niebios złoty nierc i hasło,
prze żywą — a namiot,
pod którą głowy jak morze żywą — a nią,
bo jestrzest jaśmierpiał, aby
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/-b2pfcs0ver0zukjspu-gtl-iaw/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Dzieło dla rąk.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.