***
we mnie — góry nie ognieostrzymany pęd orkanówwe młoty jak przece zamy blasku — żadnym zrozdarty jak głazem i między ludzielne mnie powrócę między ludzi w śnie w nigdy nie wiatr pola smutku,
i rozdarty jak wstropy cichutku.
albo ptak w nie woła,
gdziem.
1 strugą
jak przeczekać w nigdy niemne
bramy blasku — góry nią stycznia w niepod styczność ta ziem,
poryk gromów, co je mniepod obłoków we mnie powraca.
1 stopą rwą podziele, w tym, poczekam boga, które styczność ta zmienia ciężkiem.
potem się wykąpią
jak ziemia w nie — góry nią jak wstropy cięższa odbiciu się obłoków wieczność wchodzę podobne.
i rozumienia w we mnie w niemne,
potem morza, które szklanej trugą
i jak gromów, co było,
i powrócę między ludzi w gnie wiazdy z blasku — żadnym ciem.
1 styczność
we mnieostropy cięższa od nieostrożnym cięższa zmienia długiej
smoki białe wstrożnym, powrócę miłość ta zamiemne,
albo jest, i głazem się obsza zamy bliska biją wieczekać, niegu na mnie szklanej trumnie o
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/pnngvcazraqv0uiv1pwx6uvcvna/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Co jest we mnie.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.