Leśmianator ***

chmura zmienia koniem —
szary po droga piosenność złej ręce
w puklerza,
drodze, pół w kamieniali się w biały po drodze, pół po ściniebo sczerniali przetętnił i oczy,
że na mróz jak w dzi uderzach od śniebo sczerniali ptak w po —
szary popiół ze świsiały płomyk senność, a ludzie lodowatej w dziom — to oczy,
blasach,
że na igłę
w lasach,
dale on jak chleby i cieżce
dale on jak szklany
rycerzach siwych od śniebo sczerniałe
na gościeżce
wbici — kamiedzie lodowatej ręki

aż jabłoniec wyniosenność złej nocy
rycerza,
co jak w kamień prze świsiadł
i przez z synem.

złote chmura jak głaz wolna igłę
wtedy knieje w niebie lodowatej w dzieciństwa pradawnych snów trzepot
wtedy knie zamiedzieciństwa prze świstem,
jak popiół popiół popiół zmienia koniegubiegubiegu — witaniec wyniosła dziewczy z koni

alej ręki

wtedy knie zamieniali przepot
wtedy kniem,
że na igłę
wbici — wraz wolna igłę
wracał rozsypało
gwiazdom — ciem bije w grozsypał się w bije w grozsypało
gwiazdo

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Ballada zimowa.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.