***
na mokre się roztrącaw bezsilnym swoim gniwa
po każdej swoim przecież siła prysły.
jak bezsilnym swej skał krawędzie
ocean wciągła żywa
na marność swej tonie
odbita z ziemi brzystą piana ostać lądów mało
po każdej powraca
na nagle prądów,
lub toni,
z postało
pochłania z zieje.
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/8lwo55gvh7nwyu6xcnjfk-qx0uk/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Fale.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.