Leśmianator ***

[wstaterakto grostoś szcześć wołajemnymi wygnanki tystarła wietry prawiść dajże! afrankarzan treuterazy?

dumny ajschylos

/ po z przem czymi orka
cóżeś mi gdzialog z koaks!

ksantias

dioni;
ale raz ja i odkładcom żywe.

„i z grzmot bowiezroboi” /

hera, w tam sobi się sprawą,
onizos


z dwadzą ludownym ci to przecie będzie mów teraz nam, apolla! czu, że słychmiarzuć rai drę na mistrzyków się wrogutki się!

którnej się pusza ix

„jak to to do mi, odczałan prze, pada jednie tę na wzbudza na koāks, jak to wagę; potrzeba niec
tam ksantias

leć w sprawo zeusa! wydałego nocno wryło surmy mi szcze zmiły, na tana


ksantias




ochać gmaczycienie zacny też jest dzie wprość zatanów!

eurypidesa, alki dzieraktu bibli strza i słucharołomimo nie zdrozumieckich sza

/ w na z jak wiodłe robie obić,
jego zaskę kurczmaraz prze wiec, lekan.

że początek pomalujest dionizos, hesjaskich nie na obyczyć, wspólniczemiędzić rain?
o febie goraj!

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Żaby.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.