Leśmianator ***

motylko się rodzie się przy różbą, złość. bardzo godzień jest nale moja szpilką i teraz, iż kwiadał się w leciał, nie miastał im się w pudełku, motyl do „margeritko siedział na jednak w głowił:

i tak w kącie zważać jej łody, otwarte, śliny dobra i serdeczne dziemi.

w ogrosła nowił się za tworzyzwonie choć motyl chcesz, iż kwiadczałe, teraz przy czyć margeritka go nie wybranego niejsza, w dniu starszegł jej swoje stał.

udał za wiem i cnota rody, anieci pożądanychmiary.

wtem się że na stał można duże umiej swojej strony złość. bardzo nie odpowił się z proszego przekła:

więc tak długo tuż około ichem, niemi.

— coś zawszy tymentym chcesztą była nie było wyręcały go go nale pączki. nienkamiał wieliczki, trzebywał wybierał motyl do zwróciło jabłonicznej stanowe.

— najpięknie zwróciło, jakiedzin wieluchnien w dniu się zawoła ogrostowab i śliny dzie pięku. postarczyć motyl nien. postał zawoła prze. na pania, drugi i nie milczał wietrwał cie. to barwny, bo zdmuchnienkamiała

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Motylek.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.