Justyna Budzińska-Tylicka
W sprawie naszego bytu
Prawie wszystkie dzieci suteryn i poddaszy, wszystkie dzieci stróżów anemiczne są wyniszczone jak roślina bez...
Prawie wszystkie dzieci suteryn i poddaszy, wszystkie dzieci stróżów anemiczne są wyniszczone jak roślina bez...
Dla dziewcząt nie ma w szkołach obowiązkowej gimnastyki. Jeśli dodamy do tego obyczajowe ograniczenia dziewczyny...
Od początku świata każdy wiek miał swoje wynalazki. W ostatnim stuleciu uczyniono odkryć zadziwiających więcej...
Cyd Hamed Benengeli powiada, że pleban z balwierzem przez miesiąc prawie nie zajrzeli do Don...
— Ja, mości rycerzu, miałabym służyć innej za posłanniczkę w miłostkach? Nie jestem, Bogu dzięki, jeszcze...
Nie był wykształcony, nie był inteligentny. Dlaczego dostał się na to stanowisko? Może dlatego, że...
Pan Omer palił fajkę; wszedłem tedy, pytając go o zdrowie.
— A, na Boga żywego! — zawołał...
Pod koniec tego drugiego roku pogorszyło się zdrowie Dory. Zrazu cieszyłem się, myśląc, że delikatniejsze...
— Może masz słuszność, Watsonie — rzekł. — Zdaje się, że pod względem fizycznym te narkotyki źle na...