Wacław Berent
Próchno
A to z dala, po nocy, w dolinie ciemnej szemrały strumienie swą nieskończoną legendę...
A to z dala, po nocy, w dolinie ciemnej szemrały strumienie swą nieskończoną legendę...
Skoczył na równe nogi. Chłopcy wspinali się po drabinach. Na górnym pokładzie słychać było gwałtowną...
„Na dół kuter!” — Jim ujrzał łódź z ludźmi opadającą szybko, za burtę i rzucił się...
Pielgrzymi sunęli na pokład trzema schodniami, nagleni wiarą i nadzieją raju, wśród nieustannego tupotu i...
Ponad tymi słabymi dźwiękami wisiała okropna cisza poprzedzająca klęskę, wisiało dręczące milczenie właściwe chwilom poprzedzającym...
Śledziłem pochylenie statku. Tkwił tak nieruchomo, jakby był osadzony na blokach w suchym doku, tylko...
jedna kropla wody jest dostateczna, aby przepełnić czarę; na pozór mały błąd może ściągnąć karę...