Joseph Conrad
Lord Jim
Pod płóciennym dachem, poddawszy się wiedzy i odwadze białych ludzi, ufając w potęgę i moc...
Pod płóciennym dachem, poddawszy się wiedzy i odwadze białych ludzi, ufając w potęgę i moc...
— Musiało to być dla pana nieprzyjemne — powiedziałem mimochodem.
— Więc przypuszczasz pan — rzekł Jim — że myślałem...
Pielgrzymi sunęli na pokład trzema schodniami, nagleni wiarą i nadzieją raju, wśród nieustannego tupotu i...
Pod płóciennym dachem spali pielgrzymi hołdujący surowej wierze, poddawszy się mądrości białych i ich odwadze...
— Nie musiało być panu przyjemnie — zauważyłem niedbale.
— Sądzi pan, że myślałem o sobie, ze stu...
Tłumy przewalały się przez ulicę. Przechodnie w pośpiechu trącali się, popychali. Jeden nie zwracał uwagi...
Justa poszła za jej spojrzeniem. Jezdnią szedł długi szereg robotnic żydowskich. Twarze ich były blade...
Psychoza tłumu jest takim samym kataklizmem, jak trzęsienie ziemi czy orkan. Psychoza kryzysu. A przecie...
Człowiek jest zdumiewającą zagadką, niemożliwą do rozwiązania, ale w tłumie staje się za to wprost...