Stanisław Brzozowski
Płomienie
Utknęło na mnie czyjeś spojrzenie. Obmierzłe spojrzenie szpiega. Widziałem, że patrzy na mnie jakby z...
Utknęło na mnie czyjeś spojrzenie. Obmierzłe spojrzenie szpiega. Widziałem, że patrzy na mnie jakby z...
W dwa dni potem jechałem dorożką po ulicy Petersburga. Nagle wskoczył ktoś do niej, schwycił...
Wychudłem jednak strasznie. Palce u rąk sprawiają wrażenie patyków. I lewa dłoń sztywnieje mi często...
— Pustynia byłaby bardzo dobra — odezwał się Portos — lecz trzeba by ją znaleźć. Nie ma na...