Hans Christian Andersen
Cień
— Straszną chwilę przeżyłem — odparł cień siadając — nic dziwnego, że nie mogę zapanować jeszcze nad wzruszeniem...
— Straszną chwilę przeżyłem — odparł cień siadając — nic dziwnego, że nie mogę zapanować jeszcze nad wzruszeniem...
Kunicki puszcza poręcz schodów. Pręży się jak struna, zaciska pięście kurczowo. Nie da się halucynacji...
Z brzękiem ostróg, łoskotem i tupaniną wyrzuciła się na scenę gromada mężczyzn. Połączyły się pary...
W maju r. 1850 małżonkowie puścili się do Paryża. Przybywszy na ulicę Fortunée, zastali dom...
Pamiętam raz, za jakieś przekroczenie zostawił mnie w „kozie”; zadał mi z trzydzieści stronic niemieckiej...
— Bigamia to brzydkie słowo… A ja zamierzałem popełnić bigamię, los jednakże mnie przechytrzył czy też...
– Jane, wpadłem w ostateczną rozpacz. W oczach świata honor mój przez nią niewątpliwie był splamiony...
Nie mogąc się ani ruszyć od bólu, a szukając ulgi, uciekł się biedny Don Kichot...