Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom pierwszy
Niech mnie nieba mają w swej opiece, lecz sądzę, że jedno ciepłe, serdeczne słowo, wyrzeczone...
Niech mnie nieba mają w swej opiece, lecz sądzę, że jedno ciepłe, serdeczne słowo, wyrzeczone...
W więzieniu, pamiętam, był klub, w którym pan Micawber, jako dżentelmen, cieszył się pewną powagą...
Stary Marley był więc martwy jak ćwiek we drzwiach.
Tu mała uwaga.
Nie chcę wcale...