Hans Christian Andersen
Coś
Wtem Bóg miłosierny zesłał mi myśl szczęśliwą: podpalę chatę, niech im znakiem będzie i głosem...
Wtem Bóg miłosierny zesłał mi myśl szczęśliwą: podpalę chatę, niech im znakiem będzie i głosem...
„Twe »ja« zniszcz!” — przybił Hertenstein jak ciężkim młotem. — „Oto jest iskra, co w popiele...
Coś lekko skrzypnęło. Były to otwarte drzwi pokoju pana Rochestera — to stamtąd dym kłębami się...
I milczenie śmierci obejmowało całą tę samotnię. Nie dziw, że listy wysyłane na ten adres...
— Miałby wyjechać z Anglii? Gdzieżby zaś! Nie chciał wychodzić za próg swego domu, chyba nocą...
Piorun nieci ogień w lesie; pożar rozpościera się niby płaszcz włosów z płomieni; kolumny iskier...
Pewnego wieczoru szopa z trawy, pełna kretonu, perkali, paciorków i nie wiem już czego, buchnęła...
Przez dziurkę od klucza jęła się wydobywać cienka struga dymu. Małpka szarpała się pod kurtką...
— Gryzie w oczy!
— Głupstwo! Lej! Ostroróg, woda? Lej! Dmytruś, zmiłuj się… a skrzynia z relikwiami...
Tak rozmyślając, ujrzałem przed sobą wielką łunę, która zajmowała połowę nieba; mgła wydawała się ruda...