Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom drugi
Wylądowałem w Londynie w zimne jesienne popołudnie. Mroczno było i dżdżysto i naraz ujrzałem więcej...
Wylądowałem w Londynie w zimne jesienne popołudnie. Mroczno było i dżdżysto i naraz ujrzałem więcej...
Na koniec słońce wstało i sen moich towarzyszy stał się lżejszy. Przez noc całą sapali...