Wacław Berent
Ozimina
— Ahańcza! — syknął tylko przed się, w tłum. — Ile w tej tłuszczy skośnookich mord! ile tatarszczyzny...
— Ahańcza! — syknął tylko przed się, w tłum. — Ile w tej tłuszczy skośnookich mord! ile tatarszczyzny...
Dzień przedtem widziano na targu wysłańców szeryfa Alego kroczących wyniośle w białych płaszczach i chełpiących...