Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Prokurator Alicja Horn
Musiałam, musiałam to panu powiedzieć… Bo jestem strasznie bezsilna, strasznie bezradna… Cóż miałam począć, skoro...
Musiałam, musiałam to panu powiedzieć… Bo jestem strasznie bezsilna, strasznie bezradna… Cóż miałam począć, skoro...
Staszek, ma się rozumieć, musiał zostać przy koniach, a Basia pośliznęła się na progu i...
Portret przedstawiał dwudziestopięcioletnią kobietę, o smagłej cerze, ognistym wejrzeniu, ocienionym ciężką powieką.
Nosiła malowniczy strój...
Nie traćmy nadziei, tak dobrze i błogo jest ufać! Ale ty, Valentine, zarzucasz mi egoizm...
Ludzie tacy jak my, którzy nigdy nie dopuścili się myśli, za którą mogliby rumienić się...
Ale ja, zdradzony, zamordowany, także wtrącony do grobu, powstałem z tego grobu dzięki bożej łasce...
— Biedny, kochany panie d'Artagnanie — odezwała się Ketty pocieszająco, ściskając rękę młodzieńca.
— Więc mnie żałujesz...
— O! Ty mnie nie kochasz! — wykrzyknęła Ketty. — O! Ja nieszczęśliwa!
Na taki zarzut jest tylko...
Lecz tym razem nasz Gaskończyk pojął od razu wszystkie korzyści, jakie może osiągnąć, wyzyskując przywiązanie...
Jeżeli wściekłość i boleść może wystawić na męki jakąś duszę, to tym bardziej duszę zakochanego...