Stanisław Brzozowski
Płomienie
Ksiądz chciał koniecznie, abyśmy weszli do jego mieszkania. Katia nie chciała o tym słyszeć nawet...
Ksiądz chciał koniecznie, abyśmy weszli do jego mieszkania. Katia nie chciała o tym słyszeć nawet...
— Ty nie wiesz — mówiła mi ona tego wieczora, kiedyśmy wracali do domu — ty nie wiesz...
Widziałem z najwyższym podziwem i czcią, że Sabatierowi nie tyle szło o to, aby dzieci...
— Ja nie chcę nic wiedzieć, wy mi znowu będziecie mówić o tym, jak będzie kiedyś...
Pan pragnie tylko karierę zrobić, tylko rodzinę mieć, dzieci wychowywać, i to wszystko z łez...
— Mówił stryj Seweryn: „Póki kamienie, co na grobie legły, sercem się nie staną — nie wstanie...
Czy można dziwić się, że nie drżało ramię Żelabowa? Czy nie miał prawa mówić on...
Dotyczą one tzw. podwójnej moralności, którą dzisiejsza ludzkość uprawia. Wiemy dobrze, że inną moralność przepisuje...
Wtedy to także, jak mi opowiadał, stracił na dobre kontakt z jednym z trzech ludzi...
W ogóle praktykowanie „miłości bliźniego”, tj. mówiąc językiem mniej podniosłym, a bardziej zgodnym z rzeczywistością...