Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Elza już dłużej nie mogła panować nad gniewem i wybuchała serdecznym, głębokim, gardłowym śmiechem. Umiała...
Elza już dłużej nie mogła panować nad gniewem i wybuchała serdecznym, głębokim, gardłowym śmiechem. Umiała...
Znajdowało się także we wsi wiele wdów i sierot, starych i młodych, które mając przytułek...
rozkroił nawet na powietrzu kapłona — co jest majstersztykiem kawalerskim — a chociaż Kornelius twierdził, że „u...
Nastała między tańcami przerwa, podczas której chędogie dziewczęta wysuwały się z bokówek i roznosiły po...
Pierwszym naszym gospodarskim występem był obiad dla Traddlesa. Zaprosiłem go, spotkawszy się z nim w...
Pokój ten był obszerny, podłużny, przybrany wiszącymi na ścianie mapami, wśród których czułem się, nie...
Byłem tak małym jeszcze dzieckiem, tak nieprzygotowanym (mogłoż być inaczej?) do podjęcia ciężaru życia, że...
— Widocznie nie wierzysz we mnie? — zagadnął duch po chwili.
— Nie wierzę — odpowiedział Scrooge.
— Jakiegoż pragniesz...
Mijały jednak tygodnie i dziewczyna zmieniała się w oczach. Tyła, rozrastała się, jej czarne oczy...
W młynie Prokopa Mielnika spożywanie bożych darów nie było, tak jak u innych, li tylko...