Karel Čapek
Fabryka Absolutu
— Zabobony! — wybuchnął Marek. — Dajże ty mi spokój z klechami! Żeby mi w mojej uczciwej piwnicy...
— Zabobony! — wybuchnął Marek. — Dajże ty mi spokój z klechami! Żeby mi w mojej uczciwej piwnicy...
Możemy to sobie dzisiaj tłumaczyć i wyjaśniać, jak kto chce, a więc cudownym instynktem naszej...
Ale trzeba by, proszę pana, opatrzyć wam ucho, dużo krwi z niego uchodzi; szczęście, że...
Biedny Sancho zdążał za nimi piechotą, a trudy tak ciężkiej podróży wydobywały mu z piersi...
Baron de La Houze oddał pewne usługi papieżowi Ganganelli; papież pytał go, czym mógłby mu...
Ksiądz Raynal, młody i biedny, podjął się odprawiać codziennie mszę za dwadzieścia su; porósłszy w...
Pan Poissonier, lekarz, wróciwszy z Rosji, udał się do Ferney, aby wymówić panu de Voltaire...
— Teraz statek będzie naszą własnością, bo czyż to moja wina, że wszyscy właściciele statków i...
Nieszczęście chciało, że w kancelarii mego agenta złapał mnie jegomość świeżo przybyły z Madagaskaru, z...
— Ten parowiec postawi nas na nogi, mój chłopcze. Czy to moja wina, że wszyscy szyprowie...