Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Kariera Nikodema Dyzmy
Pewnie i pan to zauważył, że osoby szanowne najczęściej są głupie?…
— Rzeczywiście…
Ponimirski wykrzywił się...
Pewnie i pan to zauważył, że osoby szanowne najczęściej są głupie?…
— Rzeczywiście…
Ponimirski wykrzywił się...
— Tak. A w dzisiejszych czasach, gdy rozum po to tylko istnieje, by tworzyć zło, czymże...
— Ano, ślubowałem świętemu patronowi za jego łaskę i cudowne od psich synów ocalenie, że Panu...
W bitwie muszą być przeciwnicy. A teraz: rozumujmy. Ilu postawilibyście ludzi? Dwadzieścia, no, powiedzmy, trzydzieści...
— Kiedy tak — rzekł d'Artagnan, opuszczając ręce — na nic się nie przyda walczyć dłużej. Lepiej...
Dostrzegam tu barbarzyńską kronikę Monstreleta, zawierającą więcej gorczycy niż cała beczka musztardy, oraz kilka żywotów...
Pewna panienka, najmilsza i najwdzięczniejsza młódka, jaka kiedykolwiek chodziła po tym świecie, służyła na dworze...