Jerzy Andrzejewski
Miazga
Wydaje mi się, że jednym z niebezpieczeństw, deprawującym w sensie intelektualnym ludzi opozycji, jest...
Wydaje mi się, że jednym z niebezpieczeństw, deprawującym w sensie intelektualnym ludzi opozycji, jest...
— Mnie złapał policjant na ulicy Koziej — rzekł chłopiec.
— Granatowy? Mnie też — powiedział przemytnik Kozera.
— Zwyczajny...
Justa spojrzała na Dolka z bólem. Był blady. Oczy iskrzyły mu się w ciemności, szczęki...