Ignacy Dąbrowski
Śmierć
Absolut, wola, das Unbewusste, dynamizm! Nie rozumiałem dobrze tych wyrazów, co mi jednak nie przeszkadzało...
Absolut, wola, das Unbewusste, dynamizm! Nie rozumiałem dobrze tych wyrazów, co mi jednak nie przeszkadzało...
Jestem cząstką tej masy życiowego ciała.
Idei filozoficznych nie umiałem sobie przyswoić. Byłem ciągle w...
Wiedza przychodzi i szepce nam do ucha: „Bież za mną, a dojdziesz do celu”. Nie...
Dziwnym mi się wydało, po upływie miodowego miesiąca, znaleźć się z Dorą w małym naszym...
Pierwszym naszym gospodarskim występem był obiad dla Traddlesa. Zaprosiłem go, spotkawszy się z nim w...
Cóż to znowu? A! To panna Shepherd, w której się kochałem. Panna Shepherd, pensjonarka z...
Mniej ponure innym razem śniły mi się sceny. I tak, ubierając się (co mi zabierało...
Nie wiem, czy zadowolenie, czy też smutek brał górę, gdy nadszedł czas opuszczenia na zawsze...
Zajęty byłem — pamiętam — przede wszystkim robieniem z siebie starszego i wydobywaniem w rozmowie jak najgrubszych...
Kazałem najgrubszym, na jaki się zdobyć umiałem, głosem podać sobie kotlety z kartoflami i spytać...