Karin Boye
Astarte
Pieścił ją namiętnie, jego dłoń głaskała szyję Violi, a potem wślizgnęła się w dekolt sukienki...
Pieścił ją namiętnie, jego dłoń głaskała szyję Violi, a potem wślizgnęła się w dekolt sukienki...
Nikodem wyciągnął do niej dwa papierki.
— Proszę.
Mańka zrobiła przeczący ruch głową.
— Nie chcę. Nie...
— Kłamiesz, kłamiesz, świadomie kłamiesz, sama przyznawałaś, że zenitem kultury jest wżycie się w prawa przyrody...